środa, 26 marca 2008

Kondensatory - fakty i mity

Nie jestem elektronikiem z wykształcenia (ale techniczny kierunek) a tym bardziej "nawiedzonym audiofilem" i też myślałem, że elektrolity różnią się pojemnością, napięciem pracy, ESR, indukcyjnością własną itp i że nie ma to żadnego wpływu "usznego" - myliłem się. Zrobiłem próby dobrania elektrolitów w moim dacu (wstawiłem podstawki żeby szybko zmieniać)

Zasilanie w moim dacu wygląda tak:
- 5V analog (część analogowa CS4398) - za prostownikiem (BYV26C) elektrolit 1000µF (+ 100nF ceramik), potem stabilizator (LF33CV) potem elektrolit 1000µF Panasonic FC (+ 100nF) i potem rozdzielenie na kanał L i P - równoległe 2 tory - rezystor 10ohm i elektrolit 1000µF Panasonic FC (+100nF...)
- +/- 12V analog (operacyjne AD825) - tak samo jak +5VA tylko rezystor 20ohm i stabilizatory LM2941 i LM2991.

Próby główne robiłem na słuchawkach (Philips HP-890) podłączonych do wyjścia daca przez dzielnik -510ohm z wyjścia, za nim 68ohm do masy, słuchawki równolegle do tego 68ohm. Wyjście z ostatniego stopnia w dacu (wtórnik na AD825) jest bez kondensatora separującego - tylko przez opornik 47ohm. Próby końcowe na wzmacniaczu CA-A500 (nie mam lepszego...) i kolumnach (Eltax Liberty 3+ po dogłębnej ingerencji McGyvera). Dodatkowo w pokoju mam problem z basem - w przedpokoju trzęsie flakami, nawet w kuchni go "czuć" a tam gdzie chcę słuchać jest śladowy - muszę powalczyć z ustawieniem głośników.

Sprawdzałem na kilkunastu utworach - najładniej różnice wychodziły na "The Voice" Moody Blues, próbowałem też Knopflera, orkiestrę (z płyty "Chesky Gold CD Audiophile Sampler"), Dave's True Story, Rebeccę Pidgeon, Coco Montoya, Blues Company, czasem coś jeszcze co mi wpadło w rękę "na bieżąco".

Elektrolity - część mam z demontażu, część kupiłem - z demontażu uznałem za "wygrzane" - grzałem je 1-3 doby, nowe były pod zasilaniem kilkadziesiąt godzin (niektóre np. Elny przez tydzień). Wybrałem tylko typy aktualnie produkowane (odpadły więc BlackGate i inne archiwalne), wartości były ograniczone do tego co mam lub co udało mi się kupić.

Sprawdzałem takie:
Rubycon ZL 560µF/6,3V
Rubycon ZL 330µF/6,3V
Rubycon ZL 680µF/25V
Rubycon ZL 1500µF/6,3V
Rubycon ZL 180µF/50V
Rubycon YXG 1000µF/6,3V
Rubycon YXG 470µF/25V
Nippon LXZ 820µF/10V
Nippon LXY 560µF/35V
Nippon LXV 1000µF/25V
Nichicon VZ 220µF/25V
Nichicon MUSE 100µF/25V
Nichicon FineGold 100µF/63V
Elna Silmic 220µF/16V
Elna Cerafine 470µF/16V
Elna RJH 1000µF/10V
Elna RJ4 - 470µF/6,3V
Panasonic FM 100µF/25V - tylko raz sprawdziłem - "beznamiętnie", "wolny" (słabo oddaje szybkie ataki). Niezły bas ale więcej wad niż zalet.


Teraz wyniki - odniesione do Panasonic FC:


1. elektrolit między prostownikiem a stabilizatorem i między stabilizatorem a rezystorem - nie stwierdziłem żadnych różnic zmieniając typy

2. zasilanie części analogowej kości daca - wynik ze słuchawek:

najlepiej wypadł Rubycon ZL - 560µF lub > na jak najniższe napięcie (6,3V) - czasem nieco "płaski" wokal, ale brzmienie głosu, instrumentów (gitara, skrzypce) najbliższe "oryginałowi", dobry bas, dobra rozdzielczość. Scena ok, trochę mała "głębia". Ze wzrostem napięcia "wycofuje się" średnica pasma i pogarsza rozdzielczość, zmniejszenie pojemności (miałem 330µF) daje słaby bas i "jasne" brzmienie (ale bez przesady - ujdzie, wokal dobry), za dużo też niedobrze - przy 1500µF wokal lekko cofnięty ale reszta OK

Rubycon YXG - lekko "ciemne" - dobry bas, słabszy środek i wokal, wysokie ok (ale ciche), słaba rozdzielczość

Nichicon MUSE - "spokojny" - ładna gitara i wokal, węższa scena, dobra szczegółowość, bas dobrze wybrzmiewa ale wysokie trochę syczące - może z większą pojemnością byłoby lepiej

Nichicon FineGold - przestrzeń ok, cofnięty środek (wokal "z tyłu w oddali"), brak niskiego basu a za dużo wyższego, mniej szczegółów niż MUSE, trochę "suchy"

Nichicon VZ - "ciemny" i "matowy", słaby środek a góra "śladowa" - i tak było też w zasilaniu op - dalej go nie opisuję

Nippon LXZ - wyraźne i czyste wysokie, dobra rozdzielczość i przestrzeń, słabszy "wysoki" bas (ale niski jest ok)

Nippon LXV - dobry bas (ten wyższy - niskiego mniej albo go nie słyszałem na Philipsach), dobry środek i wokal, dobra rozdzielczość wysokich (lepsza niż Rubycon ZL), dobre rozdzielenie głębi, ale cichsze wysokie

Nippon LXY - ładne czyste wysokie ale ciche (cichsze niż LXV), dobry środek i rozdzielczość, dobra głębia, dobry bas (dobrze wybrzmiewa), wokal przyjemny (aż "za bardzo" - brak wysokich)

Elna RJ4 - brak "masy" - płasko, kiepskie wysokie (zlewają się)

Elna Cerafine - szeroka scena, "naturalny" wokal ale całość "w stronę wysokich" i czasem wokal chrypi a wysokie dzwonki syczą. Bas ok

Elna Silmic - dobra głębia i szczegółowość w średnicy, podbite wysokie, słaby bas (bardziej wysoki, brak dołu)

Elna RJH - eksponuje wysokie i środek


3. zasilanie operacyjnych - słuchawki:

Nippon LXV - dobra scena i bas, trochę cofnięty środek (wokal i gitara brzmią dobrze ale nieco "z tyłu"), dobra rozdzielczość i analityczność, troszkę słabsze wysokie

Nippon LXY - ładnie ale trochę "ciemny" i "łagodny", dobra scena i bas

Nichicon MUSE - niezłaa gitara i wokal (czasem syczy), dobra głębia ale wąska scena, bas śladowy

Nichicon FineGold - bas słaby i płytki, dobre wysokie ale ostry wokal (syczy) i wycofany w tył, dobra rozdzielczość

Rubycon YXG - dobra rozdzielczość, dobry bas, niezły środek, ale całość jakby "zlana razem" i stłumiona

Rubycon ZL - lekko w stronę wysokich (ale nie syczy), słabszy tylny plan, gitara trochę stłumiona, "spokojny"

Elna Silmic - wokal syczy, słaby bas, słaba głębia, wąska scena - sprawia wrażenie "nienaturalnej" (trudno to opisać - niestabilna lokalizacja ???)

Elna Cerafine - za silne wysokie, kiepska scena, cichy wokal, ale świetna głębia



Potem spróbowałem kombinacji (prawie wszystkich) przy +5V i 12V, słuchawki:

nieżle wypadły kombinacje:
Elna Silmic na 5VA i Nippon LXY na 12V
Rubycon ZL na 5VA i Nichicon FineGold na 12V

najlepsze kombinacje:
Nippon LXZ na 5VA i Rubycon ZL na 12V
Rubycon ZL na 5VA i Nippon LXV na 12V
Rubycon ZL na 5VA i Nippon LXY na 12V


Sprawdziłem wybrane kombinacje na wzmacniaczu i głośnikach.
Najlepiej wypadła kombinacja Rubycon ZL na 5VA i Nippon LXV na 12V - może lekko "metaliczny" i słabiej z głębią, ale nic nie drażni specjalnie a gitara i wokal są według mnie dobre, bas jest ok (w przedpokoju), głębię "czuć".
Dobry był też układ ZL/LXY ale trochę bardziej "metaliczny" i trochę wycofany środek (za to lepsza głębia i scena), całość trochę zbyt "ostro" jak mnie się wydaje.

Inne kombinacje wypadły kiepsko - przeważnie ostro, słaby bas, bez głębi, słaba rozdzielczość itp.

Wypowiedź Andrzeja Stelmacha na forum www.audiostereo.pl